aTwa |
Nowicjusz |

|
|
Dołączył: 03 Gru 2007 |
Posty: 1 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Los nie raz płata nam figle,
Raz szczęście, raz pech,
Raz na kłodzie, raz na igle,
Raz u szczytu drzew, raz na dole, jak mech…
Tak i tym razem się stało,
Osobę bliską sercu, tak kochaną…
Serce moje dziurawe poznało…
Zmieniło szyki moim planom.
Jest teraz dla mnie wszystkim,
Uśmiechem, radością, szczęściem osobistym,
Nie wiem co by było, gdybym jej nie poznał,
Tak wielkiej rozkoszy za pewne bym nie doznał.
Dlatego też właśnie boję się bardzo,
Co mam robić, by tak już zostało?
Boję się, by nie powiedzieć słowa za dużo,
By nie sparzyć serca, jak skóry- meduzą.
Co jeśli to się skończy?
Nie chcę tego, ponieważ…
To jest jak list gończy.
W nim szczęście poszukiwane, jak mniemasz…
Boję się- miłości,
Choć jest ona piękna,
Po co nam nie potrzebne złości?
Po co nam woda, jak dylemat smętna? |
|