Iliana |
Skryba |

|
|
Dołączył: 21 Wrz 2007 |
Posty: 114 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: z półmroku |
|
|
 |
 |
 |
|
Testudos napisał: | A co sądzicie o rozbijaniu muzyki na podgatunki? |
Ja zawsze mam problem z właściwym określeniem danego gatunku/podgatunku i innych "rozbić". Czasem jeden wykonawca gra kilka podgatunków muzyki, czasem każda płyta jakiegoś wykonawcy jest w innym stylu, a czasem nawet na jednym albumie są utwory bardzo zróżnicowane..
Rozbijanie muzyki na podgatunki (spodobało mi się to określenie) ma sens głównie wówczas, jeśli chcemy opisać dany album czy utwór, mówiąc o nim coś więcej, niż "że jest to metal".
Ciężko jest mi także powiedzieć, że lubię wszystko co jest np. metalem, bowiem nie byłoby to prawdą. Nie słucham czegoś dlatego, że jest to dany gatunek, ale odwrotnie - duża część utworów, które mi się podobają, da się zaklasyfikować do metalu czy rocka.
A tak na rozluźnienie - zawsze mi się to kojarzy, kiedy jest mowa o gatunkach muzyki: [link widoczny dla zalogowanych]
Belwar napisał: | Metalem, zwłaszcza heavy też nie pogardzę, ale muszę się powoli odzwyczajać, bo to podobno niezgodne z naukami Kościoła Frown... |
Dlaczego musisz? :> |
|